fbpx
 

FPV czyli fotowoltaika na wodzie, też w RP, też na stawach hodowlanych?

Pierwsze testy dla fotowoltaiki pływającej (FPV) w Polsce miały miejsce już w ubiegłym dziesięcioleciu. Jedna z większych firm energetycznych z sukcesem zrealizowała testy dla FPV. Na tyle były obiecujące, że nawet podpisano umowę z jedną z gmin, na uruchomienie pływającej instalacji fotowoltaicznej, już komercyjnej.

Na świecie to żadna wielka nowość. Przodują tu Chińczycy, którzy już w 2016r zbudowali instalację FPV na powierzchni 650 ha. W Europie, w okolicach Londynu,  też w ubiegłym dziesięcioleciu zbudowano farmę FPV o mocy 6,3 MW na powierzchni porównywalnej z ośmioma boiskami do piłki nożnej.

Dlaczego firmy i koncerny skłaniają się do budowy FPV zamiast farm na gruntach?

  • pływające panele fotowoltaiczne produkują 8-14% więcej kWh z kWp, głównie z powodu chłodzenia paneli „od wody” latem, gdy temp. rosną, a czas pracy paneli i produkcja energii jest największa
  • by zbudować 1 MW farmy FPV potrzeba mniejszej powierzchni akwenu niż gruntu. Faktem jest, że inwestycyjnie 1 MW na gruncie kosztuje nieco mniej niż 1 WM na wodzie, ale i więcej MWh i mniejsza powierzchnia, w sporej części kompensują te koszty
  • gruntów pod farmy PV poszukuje coraz więcej firm – systematycznie zatem rosną ceny dzierżawy 1ha pod fotowoltaikę, a jak na razie, mało która firma podpisuje umowy by położyć pływającą fotowoltaiki w RP
  • powszechnie przyjmuje się, że na akwenach panele PV są mniej zakurzone, zanieczyszczone niż te na gruncie, zatem i to po części wpływa na efektywność ich działania
  • fotowoltaika pływająca może być zastosowana na istniejących zbiornikach, także z niekoniecznie najczystszą wodą; także na spokojnych słonych wodach (też w RP już są firmy, które oferują FPV w technologiach pozwalających na położenie FPV na słonych wodach z falowaniem do 6 m; także np. na stawach, z których woda może być spuszczona i wtedy tak instalacja zalega na dnie, by po napuszczeniu wody znowu stać się pływającą instalacją PV)

Powyższe atuty dla FPV zachęcają coraz większą liczbę firm, także tych największych, do analiz oraz podpisywania umów na instalowanie pływających farm. Zwłaszcza, gdy farmy te będą mogły być łączone z dużymi magazynami energii, by efektywniej wykorzystywać MWh z OZE/FPV. O tych powiązaniach coraz częściej jest mowa i są przygotowywane konkursy na wsparcie/dotacje w tych obszarach. Doradcy np. z doradcy365.pl chętnie tymi informacjami się podzielą.

Czy na pływającej fotowoltaice mogą skorzystać właściciele stawów – hodowcy ryb w Polsce?

Wydaje się, że to dość atrakcyjna formuła dla tej branży, wsparta pozytywnymi opiniami np. Instytutu PAN zajmującego się hodowlą ryb. Wskazali oni na kilka kluczowych atutów, patrząc właśnie ze strony hodowców:

  • FPV redukuje w ok. 80% proces parowania wody oraz zmniejsza jej temperaturę – ważny aspekt, głównie latem z uwagi na letnią przyduchę
  • może stanowić dobrą osłonę dla ryb przed drapieżnym ptactwem i często dużymi stratami dla hodowców z tego powodu
  • istnieją technologie, pozwalające na spuszczenie wody ze stawów („położenie instalacji na dnie”) i ponowne napełnienie stawu wodą, tak by instalacja FPV znowu pływała
  • własna energia z PV/FPV może de facto „za darmo” zasilać systemy aeracyjne, poprawiając dobrostan hodowanych ryb (a w przypadku przyduchy wręcz ratując je)

Wartą odnotowania jest tu także możliwość zastosowania nowszych sposobów hodowli ryb w tzw. sadzach (przetestowany i oferowany model m.in. przez ten Instytut PAN; na takie zmiany w hodowli też można pozyskać dofinasowania). Ten sposób to nie tylko lepsze efekty hodowli, także lepsza gatunkowo ryba, ale także …uwolnienie powierzchni akwenów, które można wydzierżawić pod FPV. 

Czy pływająca fotowoltaika to opłacalna koncepcja, także dla hodowców ryb?

Można to skwitować – dla nich zwłaszcza. Posiłkując się danymi (źródło: „Strategia karp 2020” pod red. m.in. dr inż. A Lirski; dane z poprzedniej dekady) tyczącymi ekonomicznych efektów hodowli dla poszczególnych zakresów/obszarów gospodarstw rybackich mamy wskazania:

  • dla gospodarstw do 10 ha – roczne dochody z 1 ha stawu, to ok. 4,64 tys. zł (tu ważne zastrzeżenie: bez kosztów pracy własnej (!))
  • dla gospodarstw 10-50 ha – roczne dochody na poziomie 2,04 tys. zł/ha
  • dla gospodarstw 50-100 ha – odpowiednio 658 zł/ha/rok (!)
  • dla gospodarstw dużych, powyżej 100 ha – 591 zł/ha/rok (!)

Oczywiście to dane historyczne, zapewne obecnie hodowcy ryb może zarabiają więcej (choć przecież i koszty ich rosną, a ryzyk ciągle wiele). By niejako powiązać ten sektor – hodowców ryb, z „branżą fotowoltaiczną” – firmami poszukującymi gruntów pod farmy PV, warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych aspektów:

  1. Potencjał dla FPV ze strony hodowców ryb: obecne szacunki wskazują, że w RP hodowcy gospodarują na ok. 600 tys. ha akwenów
  2. Oferowane stawki za dzierżawę 1 ha gruntów pod farmy PV to poziom 12-13 (15) tys. zł rocznie. Najczęściej z umowami wieloletnimi na 25-30 lat.
  3. Dzierżawa stawu – lustra wody, w dalszym ciągu umożliwia prowadzenie hodowli, choćby w tym nowszym (lepszym) modelu – w sadzach.
  4. Nawet jeśli przeznaczyć tylko część stawów pod dzierżawę pod FPV, wyłączając je z prowadzenia hodowli, osiągany są efekty dywersyfikacji działań biznesowych – gospodarstwo rybackie „ma drugą nogę biznesową”: pewną, wieloletnią, praktycznie bez ryzyk i kosztów.
  5. Przykładowo przeznaczając 10 ha pod FPV, można z dużymi szansami założyć, że z tytułu dzierżawy gospodarstwo rybackie zyska ponad 100 000 złotych …rocznie (proszę porównać to z dochodami wskazanymi wyżej). Na podstawie umowy z solidnym, energetycznym partnerem, na 25-30 lat, z indeksacją rdr, bez ryzyk, kosztów, pracy, itd.
  6. Ważną kwestią jest/będzie fakt, że FPV to działanie w branży energetycznej, w dynamicznie rozwijającym się w RP sektorze OZE, mocno wspieranym przez UE. Zresztą upraszczając w pewnym sensie kwestię – warto/nie warto – proszę porównać sobie dane tyczące cen energii vs ceny ryb, np. karpia, zwłaszcza uwzględniając ostatnie i prognozowane podwyżki cen energii.
  7. Znowu nawiązując do dodatkowych możliwości pozyskania wsparcia zewnętrznego (dotacji, np. we współpracy z doradcy365), zyskać można środki na wdrożenie tych zmian. Choć i bez nich i tak FPV jawi się jako znacząco lepszy biznes.
  8. Wartym zauważenia jest fakt, że FPV np. na stawach hodowlanych, to działanie mocno proekologiczne, pozwalające na większe wykorzystanie OZE (MWh z fotowoltaiki), może także zasilając w ten sposób własne obiekty w zieloną i tańszą energię. Zatem to też sposób na oszczędności własne gospodarstw rybackich i mikroregionów

Zachęcamy do przemyśleń, analiz i reakcji. Doradcy365 mogą wesprzeć działania zarówno hodowców ryb jak i firm poszukujących gruntów (dla FPV – akwenów). Nie tylko niejako łącząc strony potencjalnych umów, ale także dostarczając dodatkowych informacji – np. kontaktów z dostawcami technologii FPV. A przede wszystkim, doradzając w obszarach i możliwościach pozyskania dodatkowych, zewnętrznych środków (np. dotacji) na tego typu przedsięwzięcia.

Masz więcej pytań? Zapraszamy do kontaktu.

Nasi Klienci
Zaufali nam

logo lasy państwowe
logo uni przyr wroc
logo warszawa
lot crew
gmina smołdzino
logo miasto otwock
ford
logo rmf
bez tytułu
logo dp
logo trzebińskie centrum kultury
uw olsztyn
pup toruń
logo lp piła
nadleśnictwo krotoszyn
logo uni rol krak
Właścicielem marki DORADCY365
jest CERES-HOLDING Sp. z o.o.
53-135 Wrocław
ul. Januszowicka 5

Obsługujemy Klientów z całej Polski
Jesteśmy po toaby odciążyć Cię od biurokratycznych procedur
Bądż na bieżąco Zaobserwuj nas w mediach społecznościowych

Copyright DORADCY365.